Kaliska prokuratura bada sprawy kradzieży pieniędzy z miejskiej kasy przez dwie urzędniczki. Obie kobiety straciły pracę - podaje TVN24. O sprawie poinformowały "Nowe Fakty Kaliskie".
Sprawa wyszła na jaw po zawiadomieniu od jednej z mieszkanek Kalisza, która dostała wezwanie do zapłaty podatku, który wcześniej zapłaciła z góry. Urzędniczka tłumaczyła, że pieniądze wzięła, jednak była to jedynie pożyczka, którą spłaciła. Po kontroli wykryto drugi taki przypadek. Druga kasjerka także tłumaczyła, że oddała "pożyczkę".
ja, "Nowe Fakty Kaliskie"
ja, "Nowe Fakty Kaliskie"