Rodzice sześciolatków z pierwszej klasy szkoły w Olszewnicy nie zgodzili się na promocję swoich pociech do drugiej klasy. Dlatego dzieci muszą powtórzyć rok. Zdaniem rodziców uczniowie nie są wystarczająco rozwinięci, aby kontynuować naukę w wyższej klasie.
Decyzją rady pedagogicznej szkoły dzieci otrzymały promocję do drugiej klasy. Jednak następnego dnia do placówki wpłynęła prośba rodziców, którzy prosili o pozostawienie dzieci w tej samej klasie. Swoją prośbę tłumaczyli tym, że rozwój społeczny dzieci jest niewystarczający do udźwignięcia obowiązków w kolejnej klasie.
Rada pedagogiczna zebrała się ponownie i przychyliła się do prośby rodziców. Uchylono pierwszą uchwałę i nie promowano uczniów do drugiej klasy.
Sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku szkolnym, jednak wyszła na jaw dopiero w lutym, gdy rada gminy zaczęła dopytywać dyrekcję szkoły, dlaczego w placówce jest klasa pierwsza i trzecia a nie ma drugiej.
Kuratorium z Lublina nie dopatrzyło się w tej nietypowej sytuacji nieprawidłowości. Sprawa trafiła także do MEN, które stwierdziło, że dzieci w efekcie nie były promowane, więc uczęszczały do tej samej klasy, czyli wszystko teoretycznie odbyło się zgodnie z przepisami.
jc, .rp.pl