Właścicielka trzech psów, suczki i dwóch szczeniaków zostawiła zwierzęta w samochodzie zaparkowanym na słońcu, a sama poszła do kasyna. Małe psy zdechły, dorosły trafił do schroniska. Kobiecie grozi do 2 lat wiezienia.
Całe zdarzenie rozegrało się we Wrocławiu. - Samochód stał zaparkowany przy ul. Piłsudskiego. Jeden z przechodniów zgłosił nam, że duszą się w nim zamknięte trzy yorki. Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, rzeczywiście samochód był zaparkowany w pełnym słońcu, a w środku były psy – powiedział w rozmowie z TVN 24 Wrocław asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Policjanci badają obecnie sprawę. Prokuratorzy zalecili przeprowadzenie sekcji zwłok martwych psów, jeśli wykaże ona, że to temperatura zabiła zwierzęta, kobiecie grozi do 2 lat więzienia za znęcanie się nad zwierzętami.
TVN24 Wrocław, ml
Policjanci badają obecnie sprawę. Prokuratorzy zalecili przeprowadzenie sekcji zwłok martwych psów, jeśli wykaże ona, że to temperatura zabiła zwierzęta, kobiecie grozi do 2 lat więzienia za znęcanie się nad zwierzętami.
TVN24 Wrocław, ml