W parku w Szczawnie-Zdroju na Dolnym Śląsku konar drzewa spadł na dzieci. Jedno z nich - 4-letnia dziewczynka - nie żyje.
Do tragedii doszło w parku około godziny 11., gdy dziewczynka znajdowała się pod opieka ojca. Bawiła się ze swoją 6-letnia kuzynką. Gdy ojciec zauważył, że konar drzewa spada na dzieci, krzyknął na dzieci, ale jego córka nie zdążyła odskoczyć i została przygnieciona. Zginęła na miejscu.
Park został zamknięty, ponieważ drzewo wciąż grozi złamaniem. Prawdopodobnie jest to pomnik przyrody.
eb, tvn24.pl
Park został zamknięty, ponieważ drzewo wciąż grozi złamaniem. Prawdopodobnie jest to pomnik przyrody.
eb, tvn24.pl