Grupa dzieci wracających z kolonii zostało zmuszonych do kilkugodzinnego oczekiwania na autokar, który miał je zabrać do domów. W efekcie 41 z nich trafiło do szpitala w Gostyniu z objawami przegrzania i odwodnienia - informuje serwis Kontakt24.tvn24.pl.
Dzieci były zmuszone czekać na autokar, ponieważ pojazd, którym jechały, zepsuł się w trakcie drogi. Dzieci miały czekać na przyjazd drugiego autobusu w parku w Gostyniu - ostatecznie przyjechał on dopiero pięć godzin po awarii pierwszego autobusu. W tym czasie dzieci zgłaszały już opiekunom, że źle się czują. Ostatecznie wszyscy koloniści trafili do szpitala, gdzie zdiagnozowano u nich przegrzanie i osłabienie.
arb, Kontakt24.tvn24.pl
arb, Kontakt24.tvn24.pl