Lekcje gry w szachy pojawią się w programach klas I-III w radomskich szkołach podstawowych. Dzieci będą się uczyć gry w czasie zajęć tzw. nauczania zintegrowanego oraz podczas pobytu na świetlicy - informuje "Gazeta Wyborcza".
Wiceprezydent Radomia Ryszard Fałek zapowiada, że szachy trafią do każdej świetlicy działającej w szkole podstawowej w Radomiu. Najpierw jednak miasto zorganizuje dobrowolne kursy dla nauczycieli, z których część nie zna zasad królewskiej gry.
Ks. Sławomirem Fundowiczem, członek Polskiego Związku Szachowego przekonuje, że pomysł władz Radomia jest bardzo dobry. - W bardzo wielu krajach uczy się gry w szachy. W Europie to najbardziej rozwinięta z gier strategicznych. Szachy uczą myślenia. Przestrzennego, bo przecież szachownica to pewna przestrzeń, logicznego - wielu szachistów jest dobrymi matematykami. Ale także uczą życia - stosowania określonej strategii, konsekwencji w działaniu. A także ważnej w życiu rzeczy: wygrywania i przegrywania oraz refleksji. Przecież podczas gry zastanawiamy się, czemu np. przegrywamy, co zrobiliśmy nie tak - podkreśla zalety nauki gry w szachy ksiądz.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Ks. Sławomirem Fundowiczem, członek Polskiego Związku Szachowego przekonuje, że pomysł władz Radomia jest bardzo dobry. - W bardzo wielu krajach uczy się gry w szachy. W Europie to najbardziej rozwinięta z gier strategicznych. Szachy uczą myślenia. Przestrzennego, bo przecież szachownica to pewna przestrzeń, logicznego - wielu szachistów jest dobrymi matematykami. Ale także uczą życia - stosowania określonej strategii, konsekwencji w działaniu. A także ważnej w życiu rzeczy: wygrywania i przegrywania oraz refleksji. Przecież podczas gry zastanawiamy się, czemu np. przegrywamy, co zrobiliśmy nie tak - podkreśla zalety nauki gry w szachy ksiądz.
arb, "Gazeta Wyborcza"