Czterech młodych mężczyzn brutalnie pobiło policjanta na stacji paliw na Lubelszczyźnie. Grozi im do 10 lat więzienia - informuje Gazeta.pl.
Czterej mężczyźni wracali z wesela. Byli pod wpływem alkoholu. Na stacji paliw zauważyli mężczyznę ubranego w kamizelkę policyjną. Funkcjonariusz był po służbie. "Co tam masz napisane na kamizelce?" - pytali policjanta. Gdy dowiedzieli się, że jest policjantem, najpierw zaczęli go wyzywać, a następnie pobili. Mężczyzna uciekł do sklepu, tam dopadło go dwóch z czterech weselników. Policjant otrzymał kolejne ciosy. Na miejsce przybyła policja i szybko aresztowała dwóch najbardziej agresywnych napastników - pisze Gazeta.pl.
Napastnicy usłyszą zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza. Sąd, za wnioskiem prokuratury, zastosował wobec nich 3-miesięczny areszt. Mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
sjk, Gazeta.pl
Napastnicy usłyszą zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza. Sąd, za wnioskiem prokuratury, zastosował wobec nich 3-miesięczny areszt. Mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
sjk, Gazeta.pl