Na lotnisku Dajtki szybowiec podczas lądowania uderzył w ziemię na skraju lotniska i złamał się wpół. Pilot o własnych siłach opuścił wrak - podaje TVN24.
Małgorzata Demianiuk, oficer prasowy KPP w Olsztynie poinformowała, że pilot był trzeźwy. Tłumaczył on, że lądować awaryjnie, bo nie udało mu się opanować maszyny podczas próby lądowania.
ja, TVN24/x-news
ja, TVN24/x-news