Policja przejęła sprawę zaginięcia surferów

Policja przejęła sprawę zaginięcia surferów

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Zawieszono akcję poszukiwawczą dwojga surferów, którzy pływali po Zatoce Puckiej - podaje RMF FM.
Służby zostały zawiadomione po tym, jak kobieta i mężczyzna nie oddali na czas desek do wypożyczalni. Poszukiwano przy pomocy śmigłowca i kilku łodzi ratunkowych.

Akcję zawieszono rano. Po przeszukaniu Zatoki Puckiej nie odnaleziono desek ani żagli, które powinny unosić się na wodzie. Nie odnaleziono też dwóch poszukiwanych osób.

- Gdyby była deska, żagiel, cokolwiek, prowadzilibyśmy dalsze poszukiwania. Jeżeli na całym obszarze nie ma ani jednej deski, która jest niezatapialna, nie ma ani jednego żagla, ani jednego człowieka, to jest podejrzenie, że oni już dawno wyszli na ląd, deski gdzieś są w krzakach a oni jeszcze nie poinformowali o tym nikogo - poinformował Wiesław Jasiński z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego.

Sprawą zajęła się policja.

Rzecznik komendy policji w Pucku Łukasz Dettlaff poinformował, że czynności prowadzone są dwutorowo. - Po pierwsze - zaginięcie osób na akwenie, chociaż wszystko wskazuje, że tak się raczej nie stało. Drugi kierunek to oczywiście przywłaszczenie mienia powierzonego z tych dwóch wypożyczalni - mówił.

ja, RMF FM