Dwaj naukowcy z Uniwersytetu stanu Waszyngton przeprowadzili eksperyment w ramach którego... połączyli swoje mózgi. W efekcie jeden z nich mógł "kontrolować" działania drugiego - informuje "Gazeta Wyborcza".
Połączenia mózgów dokonano za pomocą urządzenia podobnego do elektroencelafografu służącego do rejestrowania aktywności elektrycznej mózgu. Specjalnie przygotowany czepek z elektrodami służył uczonemu do wzmacniania fal mózgowych i wysyłania informacji do uczonego znajdującego się po drugiej stronie kampusu. Ten miał na głowie czepek pływacki z przyłożoną do niego głowicą do przezczaszkowej stymulacji magnetycznej mózgu, która wytwarza pole magnetyczne oddziałujące na neurony w mózgu człowieka. Urządzenie było ustawione tak, aby wzmacniać ośrodek mózgu zawiadujący ruchem. Kiedy pierwszy naukowiec pomyślał o ruchu ręką - drugi mimowolnie wykonał ruch, o jakim myślał jego kolega, który tłumaczył, że mimowolny ruch odczuł jako nerwowy tik.
- Internet jest sposobem połączenia komputerów, ale może także łączyć mózgi. Być może w przyszłości nauczymy się przesyłać bezpośrednio wiedzę z jednego mózgu do drugiego - twierdzi jeden z uczestników badania z 12 sierpnia.
arb, "Gazeta Wyborcza"
- Internet jest sposobem połączenia komputerów, ale może także łączyć mózgi. Być może w przyszłości nauczymy się przesyłać bezpośrednio wiedzę z jednego mózgu do drugiego - twierdzi jeden z uczestników badania z 12 sierpnia.
arb, "Gazeta Wyborcza"