Dostałem kablem w głowę, hełm pękł, rzuciło mnie na ziemię. Były tam dwie barierki. Kabel zawisnął niewysoko nad moją głową. Barierki uratowały mi życie - mówi górnik, który cudem uniknął śmierci w kopalni Mysłowice-Wesoła.
Trzech innych górników zginęło po tym jak runął na nich pięciometrowy kabel montowany na kopalnianym szybie.
arb, TVN24/x-news.pl
arb, TVN24/x-news.pl