Kierowca busa, który uderzył 27 sierpnia w Łapczycach w ciężarówkę usłyszał zarzuty. W wyniku wypadku zginął 10-latek, rannych zostało 17 osób - podaje TVN24.
Kierowca busa, który z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w ciężarówkę usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. W wypadku 17 osób zostało rannych. 10-latek w stanie ciężkim trafił do szpitala, zmarł następnego dnia.
Do wypadku doszło 27 sierpnia - bus, z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w ciężarówkę. W wypadku rannych zostało 17 osób. 10-latek był jedyną niepełnoletnią ofiarą zderzenia. - Na podstawie dotychczasowych dowodów, zeznań świadków i wyników sekcji zwłok prokurator ustalił, że kierowca w chwili zdarzenia przekroczył prędkość dozwoloną w tym miejscu, nie zachował należytej odległości od poprzedzającego go samochodu i nie upewnił się, że lewy pas, na który zjechał, jest wolny - mówi TVN24 rzecznik prokuratury okręgowej w Tarnowie Potoczek-Bara.
Kierowca nie przyznaje się do winy. Jak twierdzi, zawiniły hamulce. - Prokurator zlecił biegłemu zbadanie czy to prawda. Opinia biegłego nie została jeszcze dostarczona do prokuratury - dodaje Potoczek-Bara.
sjk, TVN24, arb
Do wypadku doszło 27 sierpnia - bus, z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w ciężarówkę. W wypadku rannych zostało 17 osób. 10-latek był jedyną niepełnoletnią ofiarą zderzenia. - Na podstawie dotychczasowych dowodów, zeznań świadków i wyników sekcji zwłok prokurator ustalił, że kierowca w chwili zdarzenia przekroczył prędkość dozwoloną w tym miejscu, nie zachował należytej odległości od poprzedzającego go samochodu i nie upewnił się, że lewy pas, na który zjechał, jest wolny - mówi TVN24 rzecznik prokuratury okręgowej w Tarnowie Potoczek-Bara.
Kierowca nie przyznaje się do winy. Jak twierdzi, zawiniły hamulce. - Prokurator zlecił biegłemu zbadanie czy to prawda. Opinia biegłego nie została jeszcze dostarczona do prokuratury - dodaje Potoczek-Bara.
sjk, TVN24, arb