Krakowska prokuratura zajęła się badaniem przyczyny śmierci młodej dziewczyny z Warszawy. Zażyła ona nielegalne tabletki odchudzające. Krakowscy policjanci odkryli linię technologiczną do produkcji niebezpiecznych środków na odchudzanie w Zgierzu.
W wtorek zatrzymano mężczyznę, który w domowych warunkach produkował tzw. spalacze tłuszczu. Do ich produkcji wykorzystane były szkodliwe substancje. Środki były dostępne w internecie.
Mężczyzna został przesłuchany. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. W jego mieszkaniu znaleziono kilkadziesiąt opakowań gotowych kapsułek do sprzedaży.
Policja podejrzewa, że kobieta mogła umrzeć w wyniku zażycia tych tabletek. – Będzie to weryfikowane, musimy sprawdzić czy zmarła rzeczywiście w następstwie ich spożywania – dodaje Hnatko.
- W środkach tych znajdowała się m.in. substancja, która może być stosowana do produkcji herbicydów, wywoływaczy fotograficznych i środków wybuchowych. Była ona używana przez Amerykanów podczas wojny w Wietnamie do niszczenia pastwisk, lasów i kultur roślinnych. Jest to środek silnie trujący dla ludzi i zwierząt, spożycie go może powodować zgon lub ciężkie nieodwracalne powikłania dla zdrowia - wynika z opinii biegłego z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
aw, tvn24
Mężczyzna został przesłuchany. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. W jego mieszkaniu znaleziono kilkadziesiąt opakowań gotowych kapsułek do sprzedaży.
Policja podejrzewa, że kobieta mogła umrzeć w wyniku zażycia tych tabletek. – Będzie to weryfikowane, musimy sprawdzić czy zmarła rzeczywiście w następstwie ich spożywania – dodaje Hnatko.
- W środkach tych znajdowała się m.in. substancja, która może być stosowana do produkcji herbicydów, wywoływaczy fotograficznych i środków wybuchowych. Była ona używana przez Amerykanów podczas wojny w Wietnamie do niszczenia pastwisk, lasów i kultur roślinnych. Jest to środek silnie trujący dla ludzi i zwierząt, spożycie go może powodować zgon lub ciężkie nieodwracalne powikłania dla zdrowia - wynika z opinii biegłego z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
aw, tvn24