Ruszył proces trzech nastolatków, którzy rzucali bryłami lodu z wiaduktu w jadące autostradą A4 samochody. Jedna z brył trafiła w kierowcę ciężarówki. Mężczyzna zginął na miejscu.
Proces toczy się przed sądem w Tarnowie. Prokuratura postawiła 17-latkowi i dwóm 16-latkom zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Prokuratorzy uznali, że nastolatkowie mogli przewidywać skutki zrzucenia ciężkiej bryły lodu na jadący szybko samochód i godzili się z tymi skutkami.
Do tragedii doszło w lutym 2013 r. pod wiaduktem w miejscowości Biadoliny Radłowskie pod Tarnowem. Nastolatkowie zrzucili 16-kilogramową bryłę lodu., która rozbiła przednią szybę samochodu. 47-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w bariery energochłonne. Mężczyzna nie przeżył wypadku.
sjk, TVN24/x-news
Do tragedii doszło w lutym 2013 r. pod wiaduktem w miejscowości Biadoliny Radłowskie pod Tarnowem. Nastolatkowie zrzucili 16-kilogramową bryłę lodu., która rozbiła przednią szybę samochodu. 47-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w bariery energochłonne. Mężczyzna nie przeżył wypadku.
sjk, TVN24/x-news