Mieszkanka Jacksonville w USA z trudem uniknęła utonięcia po tym, jak jej samochód wjechał w... kałużę na drodze.
Madaline Keeble podkreśla, że "zza kierownicy widziała trochę wody na drodze i policjanta w radiowozie" - kobieta była przekonana, że ma przed sobą dużą kałużę, która powstała w wyniku wycieku z uszkodzonego wodociągu. Kiedy jednak jej samochód wjechał w kałużę, natychmiast zapadł się w mocno nasiąkniętą wodą ziemię i - jak twierdzi Keeble - po 20 sekundach "poziom wody w samochodzie sięgał jej do uszu". Keeble natychmiast opuściła samochód.
Na razie nie wiadomo jaka była przyczyna podmycia i osunięcia się drogi.
arb, CNN/x-news.pl
Na razie nie wiadomo jaka była przyczyna podmycia i osunięcia się drogi.
arb, CNN/x-news.pl