55-letni mieszkaniec Siedliska w woj. wielkopolskim zmasakrował psa na oczach jego właścicieli, a następnie wrzucił ciało zwierzęcia do worka i zakopał - donosi TVN24.
- Do psa podszedł pijany mężczyzna. W ręce trzymał młotek. Tłumaczył później, że chciał naprawić płot. Z jego relacji wynika, że zwierze chciało się na niego rzucić, więc zabił je w samoobronie. Uderzył młotkiem 4-5 razy, zwierzę było całe zmasakrowane - mówi dziennikarzom TVN24 pogotowie dla zwierząt w Trzciance. Mężczyzna twierdzi, że zabiła psa w obronie własnej. Zdaniem weterynarzy zwierzę było jednak "bardzo spokojne".
Policja zatrzymała mężczyznę. Przyznał się do winy i wskazał miejsce zakopania zwłok zwierzęcia. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
sjk, TVN24
Policja zatrzymała mężczyznę. Przyznał się do winy i wskazał miejsce zakopania zwłok zwierzęcia. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
sjk, TVN24