Łódzcy policjanci zatrzymali mężczyzn oskarżonych o pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a także 13-letniego syna jednego z nich, który miał pomagać w zajściu.
-Do zdarzenia doszło podczas libacji alkoholowej. Podejrzani i pokrzywdzeni się znali. Powodem bójki były najprawdopodobniej zadawnione konflikty, których podłoże jest ustalane - powiedział Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Pobicie miało miejsce przy ul. Władysława Króla w Łodzi. Według badających zajście śledczych podczas libacji alkoholowej napastnicy wyciągnęli jednego z pijących przed budynek i zaczęła się nad nim znęcać.
- Sprawcy okładali pokrzywdzonego po całym ciele. Kiedy mężczyzna upadł zaczęli go kopać i uderzać drewnianym trzonkiem od grabi. Bili też wężem ogrodowym z metalową końcówką - relacjonował kom. Adam Kolasa z łódzkiej policji. Następnie napastnicy pobili partnerkę mężczyzny, łamiąc jej żebra oraz kradnąc obrączkę.
Pobita para wróciła do domu i poszła spać. Kobieta wezwała policję dopiero rano, kiedy okazało się, że jej partner nie żyje. - Przeprowadzona w tej sprawie sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było pobicie - mówił kom. Kolasa.
Policjanci jako pierwszego zatrzymali 13-letniego chłopaka, który prawdopodobnie zadał pierwszy cios. Później zatrzymany został jego 39-letni ojciec i trzeci z podejrzanych - 19-latek.
O losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny. Dorośli usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym i zostali aresztowani na trzy miesiące. Dodatkowo 19-latek jest podejrzewany o rozbój.
TVN Łódź, ml
- Sprawcy okładali pokrzywdzonego po całym ciele. Kiedy mężczyzna upadł zaczęli go kopać i uderzać drewnianym trzonkiem od grabi. Bili też wężem ogrodowym z metalową końcówką - relacjonował kom. Adam Kolasa z łódzkiej policji. Następnie napastnicy pobili partnerkę mężczyzny, łamiąc jej żebra oraz kradnąc obrączkę.
Pobita para wróciła do domu i poszła spać. Kobieta wezwała policję dopiero rano, kiedy okazało się, że jej partner nie żyje. - Przeprowadzona w tej sprawie sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było pobicie - mówił kom. Kolasa.
Policjanci jako pierwszego zatrzymali 13-letniego chłopaka, który prawdopodobnie zadał pierwszy cios. Później zatrzymany został jego 39-letni ojciec i trzeci z podejrzanych - 19-latek.
O losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny. Dorośli usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym i zostali aresztowani na trzy miesiące. Dodatkowo 19-latek jest podejrzewany o rozbój.
TVN Łódź, ml