- Kocham mojego synka, ale nie radzę sobie z jego zachowaniem - pomóżcie! - wyznał ojciec 9-letniego chłopca, który kilka dni temu wybrał się w podróż życia: przeszedł nie zatrzymywany przez nikogo przez kilka punktów kontrolnych na lotnisku w Minneapolis i - bez biletu - wsiadł do samolotu do Las Vegas. Dopiero w trakcie lotu chłopcem zainteresowała się stewardessa. Ojciec malca liczy na pomoc specjalistów od wychowania.
CNN Newsource/x-news