Mężczyzna, który w kwietniu pobił i podpalił swoją matkę może trafić do szpitala psychiatrycznego. Wnioskuje o to krakowska prokuratura - podaje TVN24.
Z ustaleń prokuratury wynika, że Tomasz S. w 2005 roku rzucił studia i całkowicie odseparował się od świata. Mieszkał w rodzinnym domu, prawie z niego nie wychodził. Na posesji zamontował kamery, by wiedzieć, co się dzieje wokół domu. Do tragicznych wydarzeń doszło w kwietniu. Podczas kłótni z matką zadał jej kilka ciosów w głowę metalowym kluczem, a następnie polał jej ciało benzyną i podpalił. Kobieta zmarła tydzień później w szpitalu.
W ocenie biegłych Tomasz S. może stanowić zagrożenie dla społeczeństwa. - Istnieje duże prawdopodobieństwo, że mógłby dokonać podobnych czynów - argumentuje krakowska prokuratura.
ja, TVN24
W ocenie biegłych Tomasz S. może stanowić zagrożenie dla społeczeństwa. - Istnieje duże prawdopodobieństwo, że mógłby dokonać podobnych czynów - argumentuje krakowska prokuratura.
ja, TVN24