23-latek z Chełma założył się z kolegą o 2000 zł o to, że zdoła wnieść na Giewont rower. Zakład wygrał - ale teraz stanie za to przed sądem - informuje TVN24.
Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego początkowo chciały ukarać 23-latka mandatem 1000 złotych za poruszanie się po szlaku na rowerze, zaśmiecanie parku (mężczyzna porzucił rower na szczycie) i poruszanie się po szlaku po zmroku. Mężczyzna początkowo był skłonny poddać się karze, ale potem przestał odbierać telefony. Tatrzański Park Narodowy postanowił więc skierować sprawę do sądu. Termin rozprawy nie jest na razie znany.
arb, TVN24
arb, TVN24