Do przedszkola w Leśnej na Dolnym Śląsku jedna z 6-letnich uczennic przyszła ze złamanych nosem. Opiekunki natychmiast powiadomiły policję. Sprawę bada prokuratura - podaje TVN24.
- Sprawa trafiła już do prokuratury, dziewczynka przebywa w rodzinie zastępczej - informuje MOPS. - Zostaliśmy zaalarmowani przez pracowników jednego z przedszkoli w Leśnej. Zadzwonili opiekunowie i powiedzieli, że jedna z dziewczynek, 6-latka, przyszła posiniaczona, niepokojąco wyglądała - mówi Marta Misiewicz, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Leśnej.
Jak informuje TVN24 za portalem luban.naszemiasto.pl, o pobicie 6-letniej dziewczynki podejrzany jest konkubent jej matki.
Pracownicy MOPS-u nie komentują tych doniesień. Prokuratura z kolei przyznaje, że trafiły do niej materiały w sprawie posiniaczonej 6-latki, z którymi zapoznają się śledczy.
sjk, TVN24
Jak informuje TVN24 za portalem luban.naszemiasto.pl, o pobicie 6-letniej dziewczynki podejrzany jest konkubent jej matki.
Pracownicy MOPS-u nie komentują tych doniesień. Prokuratura z kolei przyznaje, że trafiły do niej materiały w sprawie posiniaczonej 6-latki, z którymi zapoznają się śledczy.
sjk, TVN24