W ręce policji trafił 18-letni strażak Marek S. który podejrzany jest o spowodowanie co najmniej trzech pożarów. Najprawdopodobniej mężczyzna wzniecał ogień, by móc wykazać się przy gaszeniu - informuje tvn24.pl.
- Powiązaliśmy zatrzymanego mężczyznę z niedawnym pożarem sterty słomy na terenie powiatu. Straty spowodowane przez pożar właściciel wycenił na 4 tys. złotych - powiedział st. sierż. Marzena z łowickiej policji. Zdaniem policji osiemnastolatek podpalił wcześniej dwa inne budynki gospodarcze na terenie powiatu.
Marek S. usłyszał zarzuty postawione przez prokuraturę. - Dwa z trzech wywołanych przez mężczyznę pożary były niebezpieczne dla życia i zdrowia dużej grupy osób. Marek S. usłyszał zarzut spowodowania pożaru powszechnego - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Mężczyzna przyznał się do winy i został aresztowany. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.
dż, tvn24.pl
Marek S. usłyszał zarzuty postawione przez prokuraturę. - Dwa z trzech wywołanych przez mężczyznę pożary były niebezpieczne dla życia i zdrowia dużej grupy osób. Marek S. usłyszał zarzut spowodowania pożaru powszechnego - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Mężczyzna przyznał się do winy i został aresztowany. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.
dż, tvn24.pl