W Wyrach (woj. śląskie) dwóch mężczyzn podczas prac przy wykopie pod kanalizację zostało przysypanych ziemią. Jeden z nich, pomimo godzinnej reanimacji, zmarł - informuje tvn24.pl.
Do tragedii doszło przy ulicy Zjednoczenia. - Dostaliśmy zgłoszenie, że jeden z mężczyzn został przysypany do pasa, a drugi całkowicie. Obaj pracowali w niezabezpieczonym wykopie głębokim na ok. cztery metry - poinformował Dariusz Bujała z mikołowskiej straży pożarnej.
32-letni mężczyzna, który był przysypany do pasa nie doznał poważnych obrażeń. Drugi mężczyzna, mimo reanimacji, zmarł na miejscu.
Policja bada przyczyny i okoliczności zdarzenia.
dż, tvn24.pl
32-letni mężczyzna, który był przysypany do pasa nie doznał poważnych obrażeń. Drugi mężczyzna, mimo reanimacji, zmarł na miejscu.
Policja bada przyczyny i okoliczności zdarzenia.
dż, tvn24.pl