Prokuratura z Gdańska prowadzi postępowanie ws. śmierci pacjenta Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, który zmarł po tym jak przetoczono mu niewłaściwa grupę krwi - donosi portal TVN24.pl.
-Obecnie prowadzimy postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - poinformowała we wtorek w rozmowie z TVN24 prokurator Jolanta Janikowska-Matusiak.
Według informacji Radia Gdańsk, które jako pierwsze informowało o sprawie przyczyną śmierci mógł być błąd pielęgniarki i brak nadzoru lekarza, gdyż to właśnie pielęgniarka miała podać niewłaściwą krew bez pozwolenia lekarza.
Poza prokuraturą okoliczności bada także komisja powołana przez rektora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
TVN24.pl, Radio Gdańsk, ml
Według informacji Radia Gdańsk, które jako pierwsze informowało o sprawie przyczyną śmierci mógł być błąd pielęgniarki i brak nadzoru lekarza, gdyż to właśnie pielęgniarka miała podać niewłaściwą krew bez pozwolenia lekarza.
Poza prokuraturą okoliczności bada także komisja powołana przez rektora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
TVN24.pl, Radio Gdańsk, ml