Mieszkańcy Jerozolimy przeżyli nie lada zdziwienie, wyglądając rano przez okno.
Chodniki i ulice przykrywała spora warstwa śniegu, co, dla przyzwyczajonych do wyższych temperatur mieszkańców miasta, stanowiło ekstremalne warunki.
To największe od 1953 roku opady śniegu w Izraelu. Z powodu trudnych warunków zamknięto dwie autostrady. W wielu miejscach wprowadzono też alarm przeciwpowodziowy.
Trudne warunki niestraszne są tylko dzieciom, które zdominowały ulice i place w mieście, beztrosko rzucając się śnieżkami, lepiąc bałwany i robiąc sobie zdjęcia.
sjk, IL CHANNEL/x-news