Poszkodowany 13-latek trafił do szpitala po tym jak w szkole na przerwie został porażony paralizatorem przez dwóch starszych kolegów – informuje tvn24.pl.
Do zdarzenia doszło w jednym z gimnazjów w Nowym Sączu. Na długiej przerwie 15- i 16-latek zaatakowali ucznia pierwszej klasy na szkolnym korytarzu. Chłopiec opowiedział o zdarzeniu nauczycielce i skarżył się na ból nogi. Twierdził, że został porażony paralizatorem, dlatego władze szkoły zarządziły przeszukanie plecaków uczniów. - W jednym z nich znalazłam urządzenie podobne do latarki, które oddałam policji - powiedziała dyrektorka szkoły Julia Szofer-Florek.
Policja potwierdziła, że znalezione urządzenie to paralizator. - Przedmiot został zabezpieczony i będzie dowodem w sprawie - poinformował rzecznik nowosądeckiej policji Iwona Grzebyk-Dulak.
Poszkodowany chłopiec trafił do szpitala na obserwację. Policja wszczęła postępowanie, a sprawą uczniów prawdopodobnie zajmie się sąd dla nieletnich. Chłopcy oskarżeni są o narażenie na narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
dż, tvn24.pl
Policja potwierdziła, że znalezione urządzenie to paralizator. - Przedmiot został zabezpieczony i będzie dowodem w sprawie - poinformował rzecznik nowosądeckiej policji Iwona Grzebyk-Dulak.
Poszkodowany chłopiec trafił do szpitala na obserwację. Policja wszczęła postępowanie, a sprawą uczniów prawdopodobnie zajmie się sąd dla nieletnich. Chłopcy oskarżeni są o narażenie na narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
dż, tvn24.pl