Helikopter wpadł do rzeki na południu Francji. Chiński miliarder nie żyje - informuje BBC.
Po przyjęciu związanym z nabyciem winnicy James Gregoire, słynącej z produkcji wina w regionie Bordeaux, chiński miliarder Lam Kok chciał przelecieć helikopterem nad posiadłością.
Jak podaje BBC, maszyna zaraz po starcie runęła do wody. Na pokładzie był także 12-letni syn miliardera. Z samego lotu wycofała się żona miliardera z powodu strachu przed podróżą helikopterem.
Wyłowiono już wrak maszyny. Do tej pory nie znaleziono wszystkich ciał pasażerów. Nie ustalono też, co było bezpośrednią przyczyną katastrofy.
BBC
Jak podaje BBC, maszyna zaraz po starcie runęła do wody. Na pokładzie był także 12-letni syn miliardera. Z samego lotu wycofała się żona miliardera z powodu strachu przed podróżą helikopterem.
Wyłowiono już wrak maszyny. Do tej pory nie znaleziono wszystkich ciał pasażerów. Nie ustalono też, co było bezpośrednią przyczyną katastrofy.
BBC