Chcąc uniknąć kontroli drogowej, kierowca osobowego forda najpierw podjął próbę ucieczki, później gwałtownie zahamował i wykonał manewr cofania, uderzając swoim samochodem w przód oznakowanego radiowozu. Funkcjonariusze wołomińskiej prewencji mimo odniesionych obrażeń zatrzymali 28-latka i 29-letniego pasażera samochodu. Krzysztof Z. i Marcin N. usłyszeli nie tylko zarzuty stosowania wobec policjantów przemocy w celu zmuszenia ich do zaniechania wykonywania prawnych czynności oraz posiadania narkotyków.
5 stycznia kilka minut przed godziną 20 na ulicy Lipiny B w Wołominie funkcjonariusze prewencji wołomińskiej komendy poruszający się oznakowanym radiowozem postanowili zatrzymać do kontroli drogowej osobowego forda na szwajcarskich numerach rejestracyjnych.
Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych dali wyraźny sygnał kierującemu fordem do zatrzymania. Ten nie zastosował się do wydanych poleceń i zaczął szybko oddalać się w kierunku centrum miasta. Policjanci o tym fakcie niezwłocznie powiadomili dyżurnego jednostki, który skierował do pomocy większość będących w jego dyspozycji załóg policyjnych. Po kilkunastu minutach, na ulicy Brzozowej, uciekający przed policjantami ford gwałtownie zatrzymał się, po czym kierujący wykonał manewr cofania uderzając w przód radiowozu, który na sygnałach świetlnych i dźwiękowych ścigał pojazd.
Policjanci mimo odniesionych urazów już po chwili zatrzymali 28 i 29-latka. Ci początkowo próbowali odpychać od siebie funkcjonariuszy, wyrywali się i szarpali ich za mundur. Kierujący fordem Krzysztof Z. i pasażer Marcin N. trafili do policyjnej celi. Podczas przeszukania policjanci u tego pierwszego ujawnili środki odurzające - marihuanę, u drugiego amfetaminę. Obaj już usłyszeli zarzuty nie tylko popełnienie przestępstwa stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej, lecz również posiadania środków odurzających, za co może im grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kierujący fordem odpowie również za spowodowanie wykroczeń w ruchu drogowym. Decyzją prokuratora rejonowego w Wołominie mężczyźni zostali objęci policyjnymi dozorami.
dk, ja, Komenda Stołeczna Policji
Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych dali wyraźny sygnał kierującemu fordem do zatrzymania. Ten nie zastosował się do wydanych poleceń i zaczął szybko oddalać się w kierunku centrum miasta. Policjanci o tym fakcie niezwłocznie powiadomili dyżurnego jednostki, który skierował do pomocy większość będących w jego dyspozycji załóg policyjnych. Po kilkunastu minutach, na ulicy Brzozowej, uciekający przed policjantami ford gwałtownie zatrzymał się, po czym kierujący wykonał manewr cofania uderzając w przód radiowozu, który na sygnałach świetlnych i dźwiękowych ścigał pojazd.
Policjanci mimo odniesionych urazów już po chwili zatrzymali 28 i 29-latka. Ci początkowo próbowali odpychać od siebie funkcjonariuszy, wyrywali się i szarpali ich za mundur. Kierujący fordem Krzysztof Z. i pasażer Marcin N. trafili do policyjnej celi. Podczas przeszukania policjanci u tego pierwszego ujawnili środki odurzające - marihuanę, u drugiego amfetaminę. Obaj już usłyszeli zarzuty nie tylko popełnienie przestępstwa stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej, lecz również posiadania środków odurzających, za co może im grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kierujący fordem odpowie również za spowodowanie wykroczeń w ruchu drogowym. Decyzją prokuratora rejonowego w Wołominie mężczyźni zostali objęci policyjnymi dozorami.
dk, ja, Komenda Stołeczna Policji