Nawet 4 dni może płonąć 5 tys. ton słomy koło Ząbkowic Śląskich. Strażacy mówią, że słoma musi się wypalić samoistnie.
- Stanowisko kierowania otrzymało zgłoszenie o palących się stogach w piątek około godz. 21.30. Po przyjeździe strażaków na miejsce okazało się, ze palą się 4 duże pryzmy – poinformował st. kpt. Grzegorz Ciapka z ząbkowickiej straży pożarnej - podaje TVN24. Dodał, że właściciele wyliczyli, że pali się aż 5 tys. ton słomy.
Ciapka również dodał, że słoma musi się wypalić samoistnie, co może potrwać nawet 3-4 dni. Strażacy wałczą jedynie o to, by nie zapłonęły sąsiednie pryzmy. - W nich znajduje się ok. 7,5 tysięcy ton słomy– powiedział Ciapka.
TVN24, tk
Ciapka również dodał, że słoma musi się wypalić samoistnie, co może potrwać nawet 3-4 dni. Strażacy wałczą jedynie o to, by nie zapłonęły sąsiednie pryzmy. - W nich znajduje się ok. 7,5 tysięcy ton słomy– powiedział Ciapka.
TVN24, tk