Chciała uratować psa. Zarwał się pod nią lód

Chciała uratować psa. Zarwał się pod nią lód

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lód okazał się zbyt cienki. 20-latka przebywała w wodzie co najmniej kilkanaście minut (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Do zdarzenia doszło na rzece Nogat. Pod 20-latką zarwał się lód, kiedy próbowała ściągnąć z rzeki swojego psa.
Jak podaje TVN24 Pomorze, kobieta spacerowała ze swoim psem w okolicy rzeki Nogat, w Kępkach, w gminie Nowy Dwór Gdański. Kiedy pies nagle wbiegł na zamarzniętą rzekę, 20-latka postanowiła go ściągnąć, oddalając się od brzegu o kilka metrów. Wtedy doszło do załamania tafli.

Jak informuje st. ktp. Tomasz Komoszyński z nowodworskiej straży pożarnej, kobieta przebywała w wodzie kilkanaście minut, trzymając się krawędzi lodu - strażacy byli na miejscu w ciągu około 11 minut. W międzyczasie pomocy 20-latce próbowali udzielić również okoliczni mieszkańcy, którzy mieli ze sobą m.in. stare koło ratunkowe.
 - Pogotowie zabrało ją do szpitala w Elblągu. Lekarze określają jej stan jako dobry. Najadła się tylko strachu - mówił Komoszyński.

- Lodu na Nogacie obecnie nie ma prawie w ogóle, zostały może 3-4 metry pokrywy przy samym brzegu. Temperatura wody wynosi maksymalnie 4 stopnie Celsjusza. Dlatego ponownie apelujemy o niewchodzenie na cienki lód, gdyż jest to wielkie zagrożenie dla życia - podkreślił Komoszyński.

DK, TVN24