Izabella C., która w grudniu ubiegłego roku straciła kontrolę nad mercedesem i wpadła do przejścia podziemnego przy Rotundzie (była nietrzeźwa, miała 1 promil alkoholu we krwi), będzie nadal musiała stawiać się na komendzie. Na ostatniej rozprawie pojawiła się możliwość poręczenia majątkowego, jednak oskarżona przyznała, że wyznaczona kwota jest za wysoka.
Obrońca Izabelli C. na pytanie sądu o propozycję wysokości poręczenia określił kwotę na 10 tysięcy złotych. Prokuratura była gotowa zgodzić się, jednak gdy na salę weszła spóźniona oskarżona okazało się, że jest to kwota zaporowa.
Kobieta tłumaczyła, że jest w fatalnej sytuacji finansowej i nie ma z czego żyć, ponadto mieszka w bardzo złych warunkach i chciałaby wpłacić poręcznie, ale... trochę mniejsze.
P rokurator stwierdził, że jednak nie widzi innego rozwiązania i chce utrzymania dozoru policyjnego. Sąd - po krótkiej naradzie - zdecydował o podtrzymaniu wcześniejszego postanowienia.
DK, TVN24
Kobieta tłumaczyła, że jest w fatalnej sytuacji finansowej i nie ma z czego żyć, ponadto mieszka w bardzo złych warunkach i chciałaby wpłacić poręcznie, ale... trochę mniejsze.
P rokurator stwierdził, że jednak nie widzi innego rozwiązania i chce utrzymania dozoru policyjnego. Sąd - po krótkiej naradzie - zdecydował o podtrzymaniu wcześniejszego postanowienia.
DK, TVN24