Policjanci aresztowali dwóch mężczyzn, podejrzanych o kradzież miedzianych rynien z kościoła w Brzesku. Wpadli, bo jeden z nich podczas włamania złamał nogę - podaje TVN24.
Zanim sprawcy zostali zatrzymani, zdążyli uciec i sprzedać rynny o wartości 1,3 tys, zł w punkcie skupu złomu - podaje TVN24.
Policja ustaliła, że przestępcy po dokonaniu pierwszej kradzieży, wrócili do kościoła już następnej nocy. Jednak w trakcie demontażu rynien zostali spłoszeni i uciekli.
Następnego dnia funkcjonariusze, patrolujący miasto, zauważyli siedzącego na chodniku mężczyznę. Miał on uraz nogi. - Chaotyczne tłumaczenia 29-latka wzbudziły u policjantów podejrzenia co do okoliczności doznanego urazu. Mężczyzna trafił do szpitala, a następnie do policyjnego aresztu - opowiada Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
Niedługo potem zatrzymano też 21-letniego wspólnika. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
TVN24, tk
Policja ustaliła, że przestępcy po dokonaniu pierwszej kradzieży, wrócili do kościoła już następnej nocy. Jednak w trakcie demontażu rynien zostali spłoszeni i uciekli.
Następnego dnia funkcjonariusze, patrolujący miasto, zauważyli siedzącego na chodniku mężczyznę. Miał on uraz nogi. - Chaotyczne tłumaczenia 29-latka wzbudziły u policjantów podejrzenia co do okoliczności doznanego urazu. Mężczyzna trafił do szpitala, a następnie do policyjnego aresztu - opowiada Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
Niedługo potem zatrzymano też 21-letniego wspólnika. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
TVN24, tk