Mimo, iż to wczoraj, według nowych ustaleń na ten wiek, zaczęła się wiosna, dziś obchodzi się ją w sensie tradycyjnym. I jak nakazuje tradycja, w wielu miejscach w Polsce zostanie dziś utopiona marzanna. Jest ona symbolem zimy i jej "utopienie" ma zakończyć tę porę roku. Ta praktyka jednak może zakończyć się 500-złotowym mandatem od straży miejskiej.
Jak się okazuje, istotne jest, z czego marzanna została wykonana. Jeśli powstała z papieru, słomy, gałęzi czy innych biodegradowalnych materiałów - nie ma problemu. Jeżeli jest inaczej, możemy zostać posądzeni o zaśmiecanie środowiska. - Śmieci wrzucać do rzeki nie wolno. Za to grozi mandat do 500 zł - zastrzega Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy straży miejskiej.
Strażnicy miejscy we Wrocławiu przyznają jednak, że 20 i 21 marca przymykają oko na marzanny i z reguły mandatów za topienie marzanny nie wypisują.
- Nie znam przypadku, by ktoś został za to ukarany - mówi Ewa Drzazga z Referatu Ochrony Środowiska w Straży Miejskiej Wrocławia. - Oczywiście, najlepiej byłoby wrzucone do wody odpady później wyłowić. Ale to może stwarzać niebezpieczeństwo - przestrzega strażniczka.
Dlatego straż miejska proponuje kierować się tak zwanym zdrowym rozsądkiem i raczej, jeżeli nie utopimy 20 słomianych kukieł w jednym miejscu, doprowadzając do zatoru na rzece, nie powinniśmy się niczego obawiać.
DK, Gazetawroclawska.pl
Strażnicy miejscy we Wrocławiu przyznają jednak, że 20 i 21 marca przymykają oko na marzanny i z reguły mandatów za topienie marzanny nie wypisują.
- Nie znam przypadku, by ktoś został za to ukarany - mówi Ewa Drzazga z Referatu Ochrony Środowiska w Straży Miejskiej Wrocławia. - Oczywiście, najlepiej byłoby wrzucone do wody odpady później wyłowić. Ale to może stwarzać niebezpieczeństwo - przestrzega strażniczka.
Dlatego straż miejska proponuje kierować się tak zwanym zdrowym rozsądkiem i raczej, jeżeli nie utopimy 20 słomianych kukieł w jednym miejscu, doprowadzając do zatoru na rzece, nie powinniśmy się niczego obawiać.
DK, Gazetawroclawska.pl