W poniedziałek 17 marca naukowcy ogłosili, że dzięki superczułemu teleskopowi na biegunie polarnym, wykryto ślad fal grawitacyjnych, potwierdzających rozszerzanie się wszechświata. Według naukowców przenikały Wszechświat 380 tys. lat po wielkim wybuchu.
Odkrycie fal grawitacyjnych zwanych „zmarszczkami czasu” Wszechświata pozwoli na ujednolicenie Teorii Wszystkiego, a zdefiniowanie jej jest wyzwaniem dla fizyków od lat. "Święty Graal", jak go określiło środowisko naukowe, jest jednoczesnym potwierdzeniem zjawiska inflacji, które w teorii przewidział Einstein. Zakładał, że znany nam dziś ogromny Wszechświat, mieszczący w sobie niezliczone ilości galaktyk, był pierwotnie mikroskopijnych rozmiarów, a wykryte ślady fal stanowią dowód na jego rozciąganie się.
-To odkrycie jest niezwykle motywujące, by dalej rozważać i analizować w świetle nowych dowodów dotychczasowe teorie. To oczywiście zajmie wiele czasu, ale to odkrycie zachęca do dalszych analiz – powiedział Avi Loeb, jeden z harwardzkich teoretyków.
Teoria Wszystkiego jest podjętą przez fizyków na całym świecie próbą określenia definicji w spójny sposób opisującej wszystkie zjawiska rządzące fizyką we Wszechświecie. Próba jej sformułowania zajmuje naukowców od wielu lat. W 1814 roku Pierre Simon Laplace, francuski matematyk i astronom opublikował pracę poruszając tę kwestię.
- To odkrycie stanowi pierwszy krok do zrozumienia praw fizyki, które rządziły Wszechświatem zanim zaczął tak naprawdę istnieć - podkreśla Loeb. - Nie mogąc przeprowadzić eksperymentów na taką skalę w laboratorium, musimy polegać na tym, co obserwujemy we Wszechświecie starając się pojąć jego wskazówki dotyczące procesów zachodzących przy tak wysokim poziomie energii - zaznacza teoretyk.
tvnmeteo.tvn24.pl, kg
-To odkrycie jest niezwykle motywujące, by dalej rozważać i analizować w świetle nowych dowodów dotychczasowe teorie. To oczywiście zajmie wiele czasu, ale to odkrycie zachęca do dalszych analiz – powiedział Avi Loeb, jeden z harwardzkich teoretyków.
Teoria Wszystkiego jest podjętą przez fizyków na całym świecie próbą określenia definicji w spójny sposób opisującej wszystkie zjawiska rządzące fizyką we Wszechświecie. Próba jej sformułowania zajmuje naukowców od wielu lat. W 1814 roku Pierre Simon Laplace, francuski matematyk i astronom opublikował pracę poruszając tę kwestię.
- To odkrycie stanowi pierwszy krok do zrozumienia praw fizyki, które rządziły Wszechświatem zanim zaczął tak naprawdę istnieć - podkreśla Loeb. - Nie mogąc przeprowadzić eksperymentów na taką skalę w laboratorium, musimy polegać na tym, co obserwujemy we Wszechświecie starając się pojąć jego wskazówki dotyczące procesów zachodzących przy tak wysokim poziomie energii - zaznacza teoretyk.
tvnmeteo.tvn24.pl, kg