Sześć osób związanych z jednym z podwrocławskich klubów nocnych otrzymało zarzut czerpania korzyści z prostytucji. Zatrzymani nie przyznają się do winy - podaje tvn24.pl.
21 marca policja zrobiła nalot na jeden z nocnych klubów w Bielanach Wrocławskich. Agencja była reklamowana jako miejsce "ekskluzywne" z "szerokim zakresem rozrywek". Na miejscu zatrzymano trzy kobiety i trzech mężczyzn.
- Sześciu osobom przedstawiliśmy zarzut brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się czerpaniem korzyści z uprawiania nierządu przez kobiety zatrudnione w jednym z podwrocławskich klubów nocnych – powiedziała Małgorzata Klaus z wrocławskiej prokuratury okręgowej.
Na wniosek prokuratury sąd zadecydował o tymczasowym areszcie dla zatrzymanych. Żadna z osób nie przyznaje się do winy.
pr, tvn24.pl
- Sześciu osobom przedstawiliśmy zarzut brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się czerpaniem korzyści z uprawiania nierządu przez kobiety zatrudnione w jednym z podwrocławskich klubów nocnych – powiedziała Małgorzata Klaus z wrocławskiej prokuratury okręgowej.
Na wniosek prokuratury sąd zadecydował o tymczasowym areszcie dla zatrzymanych. Żadna z osób nie przyznaje się do winy.
pr, tvn24.pl