Od około miesiąca w dzielnicy Stare Bielsko płonęły budynki gospodarcze, stodoły i szopy wraz ze znajdującym się tam wyposażeniem. Pomimo wysiłków strażaków zabudowania spłonęły niemal doszczętnie. Ponadto strażacy nieustannie otrzymywali zgłoszenia o innych podpaleniach. Płonęły altany, opuszczone budynki, kosze na śmieci, śmietniki, trawy, a także cysterna w bazie transportowej przy ul. Trakcyjnej.
Śledczy podejrzewali, że pożary to efekt świadomych podpaleń. Zaczęli dokładnie przyglądać się całej sprawie. Przeprowadzona została szczegółowa ekspertyza i dokładne oględziny miejsc, w których doszło do pożarów. Rozpoczęto również obserwację tego rejonu. W miejsca gdzie dochodziło do pożarów skierowano dodatkowe patrole, zarówno umundurowane, jak i operacyjne.
Przeprowadzone czynności doprowadziły do ustalenia, że związek z podpaleniami może mieć 25-letni bielszczanin. Sprawca został zatrzymany dzięki ścisłej współpracy ze strażakami z Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej. Przyznał się do podpaleń i szczegółowo wyjaśnił ich okoliczności w czasie prowadzonej wizji lokalnej. Dlaczego mężczyzna wywoływał pożary wykaże prowadzone w tej sprawie śledztwo. Prokurator przedstawił mu zarzuty sprowadzenia zdarzeń mających postać pożarów zagrażających mieniu wielkich rozmiarach.
Za czyny te grozi do 10 lat więzienia. Dzisiaj bielski sąd na wniosek policji i prokuratury tymczasowo aresztował zatrzymanego.
ja, KWP w Katowicach
Podpalacz ze Starego Bielska zatrzymany