Policjanci stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową dzięki współpracy z firmą samochodową odzyskali skradzionego w Dreźnie lexusa i zatrzymali 33-letniego Krzysztofa B. Mężczyzna jest podejrzany o paserstwo samochodu, który trafił do Polski z Niemiec.
Policjanci odzyskali i zabezpieczyli lexusa o wartości około 61 tysięcy złotych. Jak ustalili, auto zostało skradzione w Dreźnie.
Jego odzyskanie było możliwe dzięki specjalnym zabezpieczeniom firmowym, które pozwoliły policjantom namierzyć miejsce postoju skradzionego pojazdu.
W dalszej kolejności funkcjonariusze zatrzymali 33-letniego Krzysztofa B. Mężczyzna będzie teraz odpowiadał za paserstwo. Decyzją prokuratora 33-latek został objęty policyjnym dozorem.
Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W wyniku podjętych czynności policjanci zabezpieczyli również hondę accord. Istnieje bowiem podejrzenie, że auto także może pochodzić z kradzieży. Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.
KSP
Jego odzyskanie było możliwe dzięki specjalnym zabezpieczeniom firmowym, które pozwoliły policjantom namierzyć miejsce postoju skradzionego pojazdu.
W dalszej kolejności funkcjonariusze zatrzymali 33-letniego Krzysztofa B. Mężczyzna będzie teraz odpowiadał za paserstwo. Decyzją prokuratora 33-latek został objęty policyjnym dozorem.
Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W wyniku podjętych czynności policjanci zabezpieczyli również hondę accord. Istnieje bowiem podejrzenie, że auto także może pochodzić z kradzieży. Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.
KSP