Jak informuje portal Gazeta.pl w szpitalu przy łódzkim szpitalu zmarł noworodek. Dziecko, które urodziło się w 40. tygodniu ciąży w szpitalu w Kielcach ze względu na zły stan zdrowia zostało przewiezione do Łodzi. Sprawę bada prokuratura.
Do porodu doszło w połowie września 2013 roku w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka przy ul. Prostej w Kielcach. Noworodek najpierw miał przyjść na świat siłami natury, ale lekarze w końcu zdecydowali się na cesarskie cięcie.
- Dziecko urodziło się żywe, ale ze względu na bardzo zły stan zdrowia uznaliśmy, że lepiej będzie je przetransportować do Łodzi - informuje Rafał Szpak, dyrektor szpitala. Noworodek trafił więc do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, gdzie niedługo potem zmarł.
Rodzice poinformowali o sprawie prokuraturę oraz Ministerstwo Zdrowia, sądząc iż personel medyczny mógł przyczynić się do przedwczesnej śmierci. Opinie biegłych oraz wyniki kontroli wojewody powinny być znane jeszcze w 2014 roku.
Gazeta.pl
- Dziecko urodziło się żywe, ale ze względu na bardzo zły stan zdrowia uznaliśmy, że lepiej będzie je przetransportować do Łodzi - informuje Rafał Szpak, dyrektor szpitala. Noworodek trafił więc do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, gdzie niedługo potem zmarł.
Rodzice poinformowali o sprawie prokuraturę oraz Ministerstwo Zdrowia, sądząc iż personel medyczny mógł przyczynić się do przedwczesnej śmierci. Opinie biegłych oraz wyniki kontroli wojewody powinny być znane jeszcze w 2014 roku.
Gazeta.pl