Dziewięć zastępów straży pożarnej gasiło halę magazynową w Katowicach. Jako że w środku przechowywane były m.in. farby i rozpuszczalniki, z płonącej konstrukcji wydobywały się kłęby czarnego dymu.
Płonęła hala magazynowa przy ul. Woźniaka - konstrukcja o powierzchni 800 metrów kwadratowych i wysokości czterech metrów.
- W hali najprawdopodobniej przechowywane były farby, rozpuszczalniki, być może opony - poinformował mł. bryg. Andrzej Płócieniczak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej . W akcji gaśniczej wzięło udział dziewięć zastępów strażaków.
Podczas pożaru doszło do rozszczelnienia jednego z pojemników i wycieku substancji chemicznej. - Jest to nieznaczna ilość, ale nie możemy dopuścić do skażenia środowiska - zaznaczył Andrzej Płócieniczak.
Trwają ustalenia przyczyn pożaru. Strażacy nie wykluczają jednak, że było nią podpalenie.
TVN24
- W hali najprawdopodobniej przechowywane były farby, rozpuszczalniki, być może opony - poinformował mł. bryg. Andrzej Płócieniczak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej . W akcji gaśniczej wzięło udział dziewięć zastępów strażaków.
Podczas pożaru doszło do rozszczelnienia jednego z pojemników i wycieku substancji chemicznej. - Jest to nieznaczna ilość, ale nie możemy dopuścić do skażenia środowiska - zaznaczył Andrzej Płócieniczak.
Trwają ustalenia przyczyn pożaru. Strażacy nie wykluczają jednak, że było nią podpalenie.
TVN24