19-letnia Shannon Conley z USA nawiązała przez internet kontakt z 32-letnim Tunezyjczykiem. Gdy okazało się, że jest członkiem organizacji terrorystycznej Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie, dziewczyna postanowiła dołączyć do niego.
Nastolatka została szybko namierzona, a następnie aresztowana przez amerykańskie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Zarzucono jej spisek mający na celu zapewnienie wsparcia materialnego organizacji terrorystycznej. Oświadczyła, że chciała dołączyć do ISIL, ponieważ zakochała się w 32-letnim bojowniku z Tunezji. Conley wytłumaczyła też, że Tunezyjczyk z optymizmem zareagował na jej gotowość do dołączenia do organizacji, ponieważ mogłaby przydać się jako pomoc medyczna. Bojownicy narzekają na podobno na brak pielęgniarek.
Dziewczyna przyznała ponadto, że zdawała sobie sprawę z nielegalnego charakteru swoich działań, jednakże liczyła się z tym i nie zamierzała wracać do Stanów Zjednoczonych. Jak powiedziała „nic nie było w stanie zmienić jej zamiarów”. Na koniec powiedziała, że jeśli bojownicy wymagaliby od niej udziału w walce, to pewnie nie odmówiłaby im. „Nie podobałoby mi się to, ale zrobiłabym to” – miała powiedzieć Conley podczas przesłuchania.
ABC News
Dziewczyna przyznała ponadto, że zdawała sobie sprawę z nielegalnego charakteru swoich działań, jednakże liczyła się z tym i nie zamierzała wracać do Stanów Zjednoczonych. Jak powiedziała „nic nie było w stanie zmienić jej zamiarów”. Na koniec powiedziała, że jeśli bojownicy wymagaliby od niej udziału w walce, to pewnie nie odmówiłaby im. „Nie podobałoby mi się to, ale zrobiłabym to” – miała powiedzieć Conley podczas przesłuchania.
ABC News