W maju Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że każdy ma prawo do "bycia zapomnianym" w internecie. W związku z tym Google zaczął otrzymywać wnioski w tej sprawie od użytkowników, które następnie realizował. Teraz jednak część z nich przywraca.
W związku z wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, na europejskich stronach Google wprowadził formularz, w którym informuje, w jaki sposób można dochodzić swojego prawa do "bycia zapomnianym" w internecie. Z tej możliwości skorzystało już wielu internautów. Google dotychczas otrzymał 70 tys. wniosków o usunięcie 267 550 stron z wyników wyszukiwania.
Koncern zaczął usuwać linki, jednakże teraz część z nich jest przywracana na listę wyników wyszukiwania. Amerykańska firma broni się, twierdząc, że stosowanie prawa do "bycia zapomnianym" to "skomplikowany proces". Najprawdopodobniej Google uznał, że część z nich pozbył się zbyt szybko.
Wyrok ETS zobowiązuje Google do przestrzegania prawa wyłącznie w Europie.
Radio Pin
Koncern zaczął usuwać linki, jednakże teraz część z nich jest przywracana na listę wyników wyszukiwania. Amerykańska firma broni się, twierdząc, że stosowanie prawa do "bycia zapomnianym" to "skomplikowany proces". Najprawdopodobniej Google uznał, że część z nich pozbył się zbyt szybko.
Wyrok ETS zobowiązuje Google do przestrzegania prawa wyłącznie w Europie.
Radio Pin