Slalom pomiędzy samochodami i 160 km/h na liczniku - tak wyglądała brawurowa jazda 36-letniego kierowcy skody na krajowej "siedemnastce". W pościg za piratem ruszył patrol policji. Kierowca nie reagował na sygnały dźwiękowe ani świetlne i łamał kolejne przepisy, m.in. wyprzedzając na skrzyżowaniu. Gdy wreszcie zatrzymał się, okazało się, że w samochodzie, oprócz kierowcy, znajdował się jego 6-letni syn oraz żona.
Kierujący autem wyjaśnił funkcjonariuszom, że nie zauważył, ścigającej go policji. Mężczyzna zebrał 19 punktów karnych i stracił prawo jazdy. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.