Straż miejska z Krosna Odrzańskiego (woj. lubuskie) została pozbawiona jedynego sprzętu do pomiaru prędkości. Fotoradar został skradziony najprawdopodobniej sprzed nosa funkcjonariusza. Złodziej jest poszukiwany – podaje TVN24.
Na drodze wojewódzkiej Krosno Odrzańskie – Słubice w miejscowości Marcinowice doszło do kradzieży fotoradaru. Urządzenie było przenośne i rozkładane każdorazowo przez strażników.
Jak informuje komendant Agnieszka Pawłow, funkcjonariusz siedział w samochodzie, około 50 metrów od fotoradaru i uzupełniał notatnik służbowy. Po pewnym czasie zauważył, że urządzenie do pomiaru prędkości zniknęło i natychmiast zameldował komisariat. Po długich poszukiwaniach strażników nie odnaleziono urządzenia.
K radzież zgłoszono na policję. Zaginiony fotoradar było jednym urządzeniem na wyposażaniu straży miejskiej z Krosna. Kosztował około 65 tys. zł. Policja próbują odzyskać skradziony fotoradar. W dalszym ciągu nie wiadomo, kto jest sprawcą zdarzenia. Za kradzież urządzenia grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
AT, TVN24
Jak informuje komendant Agnieszka Pawłow, funkcjonariusz siedział w samochodzie, około 50 metrów od fotoradaru i uzupełniał notatnik służbowy. Po pewnym czasie zauważył, że urządzenie do pomiaru prędkości zniknęło i natychmiast zameldował komisariat. Po długich poszukiwaniach strażników nie odnaleziono urządzenia.
K radzież zgłoszono na policję. Zaginiony fotoradar było jednym urządzeniem na wyposażaniu straży miejskiej z Krosna. Kosztował około 65 tys. zł. Policja próbują odzyskać skradziony fotoradar. W dalszym ciągu nie wiadomo, kto jest sprawcą zdarzenia. Za kradzież urządzenia grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
AT, TVN24