Jak informuje TVN Meteo w historii zdarzały się przypadki rażenia piorunem w jednego człowieka po kilka razy. Rekordzistę piorun uderzył 7 razy i dzięki temu trafił do Księgi rekordów Guinnessa.
Amerykanin Roy Cleveland Sullivan przeżył rażenie piorunem 7 razy, tym sposobem stając się prawdziwym rekordzistą. Urodził się 7 lutego 1912 roku, Od 1936 roku pracował jako strażnik w Narodowym Parku Shenando w Wirginii w USA. Podczas burzy w 1942 roku Sullivan schronił się na nowo wybudowanej wieży, w którą błyskawice uderzyły kilkakrotnie. Mężczyzna opuszczając wieżę został porażony w stopę. Piorun rozwalił mu duży palec. W lipcu 1969 roku po raz drugi Sullivan został trafiony, gdy jechał samochodem górską drogą. Stracił przytomność oraz brwi i rzęsy. Po niecałym roku piorun znów go poraził odrzucając go na kilka metrów. Doznał urazu ręki oraz licznych oparzeń. Czwarte rażenie miało miejsce 16 kwietnia 1972 roku. Wtedy piorun spalił mu włosy. Po raz piąty błyskawica uderzyła go, kiedy wysiadał z samochodu w trakcie zawieruchy. W 1976 roku podobna sytuacja miała miejsce. Szóste rażenie piorunem uderzyło Sullivana w nogę. Do ostatniego, siódmego uderzenia doszło w 1977 roku. W tym czasie mężczyzna łowił ryby w słodkowodnym stawie, a piorun trafił go w czubek głowy.
Wyładowanie przemieściło się w dół, powodując oparzenie brzucha i klatki piersiowej. Sullivan trafił do szpitala. We wrześniu 1983 roku Sullivan odebrał sobie życie w wieku 71 lat, prawdopodobnie z powodu miłości.
AT, TVN Meteo
Wyładowanie przemieściło się w dół, powodując oparzenie brzucha i klatki piersiowej. Sullivan trafił do szpitala. We wrześniu 1983 roku Sullivan odebrał sobie życie w wieku 71 lat, prawdopodobnie z powodu miłości.
AT, TVN Meteo