Prokuratura umorzyła śledztwo prowadzone w sprawie spowodowania śmiertelnego wypadku przez 28-letniego dyplomatę z Kuwejtu. W wypadku zginęła 85-letnia kobieta.
-Opierając się na opinii biegłego uznaliśmy, że kierowca nie popełnił przestępstwa. Winę za spowodowanie wypadku ponosi piesza, która wtargnęła na jezdnię przed nadjeżdżający samochód - powiedziała prok. Agnieszka Surmaczyńska-Kalinowska, wiceszefowa prokuratury z warszawskiego Mokotowa.
Do wypadku doszło w październiku ubiegłego roku. 28-letni attaché ambasady Kuwejtu jechał do pracy ulicą Batorego. Na przejściu dla pieszych potrącił 85-letnią Jadwigę Zimną. Obrażenia były tak poważne, że kobieta zmarła kilka godzin po przewiezieniu do szpitala. Kierowca odjechał z miejsca wypadku. Wrócił dopiero po jakimś czasie. Później usprawiedliwiał się, że bał się reakcji ludzi, a nie znał polskiego. Był trzeźwy.
Prokuratura prowadziła śledztwo w tej sprawie, mimo że kierowca jest objęty immunitetem dyplomatycznym. Do umorzenia śledztwa doszło po otrzymaniu przez prokuratorów ekspertyzy autorstwa biegłego specjalisty od ruchu drogowego.
Mec. Przemysław Florek, pełnomocnik rodziny zmarłej, domagał się, by prokuratura powołała nowego biegłego i przeprowadziła dodatkowe przesłuchanie świadków. Zwracał uwagę na wątpliwości pojawiające się w sprawie. Po decyzji śledczych pełnomocnik złożył w sądzie zażalenie na decyzję prokuratury.
Teraz sprawą zajmie się sąd. Tymczasem prokuratura zdecydowała, że przeciwko kuwejckiemu dyplomacie poprowadzi inne dochodzenie - o nieudzielenie pomocy ofierze wypadku.
Gazeta.pl
Do wypadku doszło w październiku ubiegłego roku. 28-letni attaché ambasady Kuwejtu jechał do pracy ulicą Batorego. Na przejściu dla pieszych potrącił 85-letnią Jadwigę Zimną. Obrażenia były tak poważne, że kobieta zmarła kilka godzin po przewiezieniu do szpitala. Kierowca odjechał z miejsca wypadku. Wrócił dopiero po jakimś czasie. Później usprawiedliwiał się, że bał się reakcji ludzi, a nie znał polskiego. Był trzeźwy.
Prokuratura prowadziła śledztwo w tej sprawie, mimo że kierowca jest objęty immunitetem dyplomatycznym. Do umorzenia śledztwa doszło po otrzymaniu przez prokuratorów ekspertyzy autorstwa biegłego specjalisty od ruchu drogowego.
Mec. Przemysław Florek, pełnomocnik rodziny zmarłej, domagał się, by prokuratura powołała nowego biegłego i przeprowadziła dodatkowe przesłuchanie świadków. Zwracał uwagę na wątpliwości pojawiające się w sprawie. Po decyzji śledczych pełnomocnik złożył w sądzie zażalenie na decyzję prokuratury.
Teraz sprawą zajmie się sąd. Tymczasem prokuratura zdecydowała, że przeciwko kuwejckiemu dyplomacie poprowadzi inne dochodzenie - o nieudzielenie pomocy ofierze wypadku.
Gazeta.pl