Robił zdjęcie z bykiem. Policja chce go ukarać, bo był... nieodpowiedzialny

Robił zdjęcie z bykiem. Policja chce go ukarać, bo był... nieodpowiedzialny

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Iban Aguinaga / ALFAQUI / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Mężczyzna w czerwonym swetrze, który uczestniczył w gonitwie byków w Pampelunie jest poszukiwany przez policję. Wszystko przez fakt, że uciekając międzyczasie robił tzw. selfies. Za ten wyczyn grozi mu grzywna w wysokości 3 tys. euro – podaje TVN 24.
Film na którym ludzie uciekają przed kilkoma wielkimi bykami udostępniła hiszpańska telewizja +TVE. To właśnie na nim widać, jak młody mężczyzna w czerwonym swetrze zwalnia tuż przez zwierzęciem i robi sobie serię zdjęć telefonem. Potem ucieka na bok i na chodniku potyka się i przewraca.

Według hiszpańskiej policji to zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne i szuka mężczyzny by go ukarać. Grozi mu grzywna nawet w wysokości do 3 tys. euro. Wszystko z powodu nowelizacji prawa, zaostrzającej zasady bezpieczeństwa w czasie ulicznych gonitw. W ubiegłym roku władze zakazały nieautoryzowanego używania urządzeń rejestrujących w czasie gonitw.

Zdjęcie uczestnika piątkowej imprezy bije rekordy popularności w Internecie. Stworzono dla niego specjalny hashtag #eltontomovil, co oznacza „idiota z telefonem”.

W poniedziałek 14 lipca odbyła się najdłuższa gonitwa w tym roku. Bieg trwał 4 min i 57 sek. W pewnym momencie prawie 600 kilogramowy byk odłączył się od stada na zakręcie i kilka krotnie ubódł młodego mężczyznę. Mężczyźnie udało się uciec przez dziurę w ogrodzeniu. Do szpitali przywieziono dwóch mężczyzn ugodzonych rogami oraz pięciu innych z urazami głowy, szczęki i rąk.

Bieg odbywa się co roku przez tydzień. Na około 850-metrowej trasie wiodącej przez wąskie uliczki miasta ludzie uciekają przed rozjuszonymi bykami. Bieg kończy się na arenie gdzie zwierzęta giną potem z rąk torreadorów. Wieczorem ich mięso jest serwowane w miejscowych restauracjach.

TVN 24