Jak informuje dailymail.co.uk. 4-letni Taegrin Morris zginął w tragicznych okolicznościach. Bandyci porwali chłopca, przez 4 kilometry wlokąc jego ciało za samochodem.
Do tragedii doszło w Johannesburgu, w Republice Południowej Afryki, kiedy chłopiec wraz z matką i starsza siostrą był w odwiedzinach u swojej babci. Przed domem bandyci zaatakowali rodzinę. Przystawili matce kobiecie do głowy i kazali im wsiąść do samochodu.
Kobieta prosiła o pozostawienie dzieci pod opieką babci. Córka zdołała wydostać się z samochodu. Matka próbowała pomóc synowi – zapiętemu w pasy bezpieczeństwa - wysiąść z samochodu. Jego noga utknęła w pasach bezpieczeństwa. Mimo wielu prób, matce nie udało się złapać dziecka. - Nie wiem, ile razy przejechali mojego synka – powiedziała matka.
Policjanci znaleźli samochód ze zmasakrowanym ciałem chłopca, cztery kilometry dalej. Porywacze uciekli. Policja oferuje nagrodę w wysokości 5000$ za pomoc w odnalezieniu sprawców.
AT, daily.co.uk
Kobieta prosiła o pozostawienie dzieci pod opieką babci. Córka zdołała wydostać się z samochodu. Matka próbowała pomóc synowi – zapiętemu w pasy bezpieczeństwa - wysiąść z samochodu. Jego noga utknęła w pasach bezpieczeństwa. Mimo wielu prób, matce nie udało się złapać dziecka. - Nie wiem, ile razy przejechali mojego synka – powiedziała matka.
Policjanci znaleźli samochód ze zmasakrowanym ciałem chłopca, cztery kilometry dalej. Porywacze uciekli. Policja oferuje nagrodę w wysokości 5000$ za pomoc w odnalezieniu sprawców.
AT, daily.co.uk