Skazany na karę śmierci więzień z Arizony Joseph Wood umierał przez niemal dwie godziny po zastrzyku z trucizną. To kolejny przypadek egzekucji przeprowadzanej w USA w ostatnim czasie, która nie poszła zgodnie z planem. Wykonywanie kary rozpoczęło się o 13:52 czasu lokalnego. Śmierć mężczyzny stwierdzono o 15:49, po godzinie i 57 minutach.
- Wszyscy się teraz troszczą, czy cierpiał, choć tak naprawdę najbardziej cierpieli mój ojciec i moja siostra, gdy zostali przez niego zamordowani - mówi Jeanne Brown.
Joseph Wood został skazany za zamordowanie swojej byłej dziewczyny Debry Diaz i jej ojca, Eugene'a. Zbrodni tych dopuścił się w 1989 r.
Skazany zastrzelił oboje na oczach Jeanne i jej męża. Oboje podważają twierdzenia świadków egzekucji, że Woods "z trudem łapał powietrze".
- Według mnie wyglądał jak osoba, która śpi i chrapie. Tak to odebrałem.
Po egzekucji oboje stwierdzili, że w podawanej w zastrzyku truciźnie nie ma niczego tajemniczego.
CNN Newsource/x-news