Do tragedii doszło w zalanej wodą sokołowskiej żwirowni koło Warszawy. Ciało 30-latka wyciągnęli płetwonurkowie – podaje TVN24.
W żwirowni, gdzie utopił się mężczyzna, obowiązuje bezwzględny zakaz kąpieli. Terenu nie nadzoruje żaden ratownik.
Straż pożarna nie ma informacji, czy 30-latek był po alkoholu. Będzie ustalać to policja pod nadzorem prokuratora.
TVN24
Straż pożarna nie ma informacji, czy 30-latek był po alkoholu. Będzie ustalać to policja pod nadzorem prokuratora.
TVN24