Jak informuje gazeta.pl, 57-letnia mieszkanka ukradła przydrożny krzyż w jednej ze wsi gminy Dąbrowa Zielona w powiecie częstochowskim. Za popełnione przestępstwo grozi jej do 5 lat więzienia.
Do kradzieży metalowego krzyża i otaczającego go metalowego płotka doszło w Koniecpolu w minioną sobotę. Policja odebrała zgłoszenie o kradzieży przydrożnego krzyża, który w tej wsi stał od 1995 r. Był wysoki na 4,5 m, boczne ramię miało 2 m rozpiętości.
Z początku policjanci podejrzewali, że krzyż ukradli złomiarze. Do ich wytropienia zaangażowali psa, który doprowadził funkcjonariuszy do posesji położonej najbliżej miejsca zdarzenia. 57-letrnia właścicielka domu przyznała, że to ona rozmontowała płotek i ścięła krzyż piłką do metalu. Zbyt częste zbiórki mieszkańców wsi pod krzyżem oraz ich głośne modlitwy i śpiewy doprowadziły ją do desperackiego czynu.
Grozi jej za to do 5 lat więzienia za kradzież cudzego mienia oraz obrazę uczuć religijnych.
AT, gazeta.pl
Z początku policjanci podejrzewali, że krzyż ukradli złomiarze. Do ich wytropienia zaangażowali psa, który doprowadził funkcjonariuszy do posesji położonej najbliżej miejsca zdarzenia. 57-letrnia właścicielka domu przyznała, że to ona rozmontowała płotek i ścięła krzyż piłką do metalu. Zbyt częste zbiórki mieszkańców wsi pod krzyżem oraz ich głośne modlitwy i śpiewy doprowadziły ją do desperackiego czynu.
Grozi jej za to do 5 lat więzienia za kradzież cudzego mienia oraz obrazę uczuć religijnych.
AT, gazeta.pl